Niedawno opublikowaliśmy artykuł o znaczeniu sodu dla organizmu. Dla przypomnienia dodamy, że głównym źródłem sodu w diecie człowieka jest sól oraz wzmacniacze smaku takie jak glutaminian sodu. Zalecane dziennie zapotrzebowanie w sód jest równoważne ze spożyciem mniej więcej łyżeczki soli (oczywiście są odstępstwa od tej reguły w zależności od wieku, stanu zdrowia, płci, etc.).

Tym razem wzięliśmy pod lupę sól himalajską. Od dłuższego już czasu toczy się bój o to czy sól himalajska jest zdrowsza od zwykłej soli kamiennej, czy też nie. Czy ma więcej właściwości prozdrowotnych? Czy można jej używać w dowolnych ilościach? Lepiej kupować rozdrobnioną czy mielić samodzielnie? Zapraszamy do przeczytania nowego artykułu, a wszelkie wątpliwości powinny być rozwiane!

Sól himalajska – pochodzenie

W Internecie można znaleźć wiele informacji o pochodzeniu soli himalajskiej, także przytoczymy tutaj krótkie podsumowanie dotyczące tego zagadnienia. Otóż sól himalajska, jak sama nazwa wskazuje pochodzi z Himalajów, a dokładniej z jednego miejsca w ich pasie – Karakorum w Pakistanie. Powstała ona wskutek wyschnięcia mórz ok. 200-250 milionów lat temu, a następnie na skutek wzmożonych ruchów tektonicznych została wyniesiona na wysokość ok. 4000 m nad poziom morza. Jej pochodzenie brzmi dosyć egzotycznie, prawda? A zastanawialiście się kiedyś skąd wzięła się sól kamienna?

Sól kamienna – pochodzenie

Być może część z Was będzie zdziwiona, ale sól kamienna też pochodzi z wysychania mórz. W Polsce duże złoża soli kamiennej zlokalizowane są w Wieliczce i pochodzą z wyschnięcia mórz około 15 milionów lat temu, a więc mórz mioceńskich. Drugi rejon w Polsce, w którym wydobywa się sól kamienną to okolice Kłodawy i Inowrocławia. Sól kamienna tworzy tutaj pozostałość po Morzu Cechsztyńskim, które przestało istnieć około 250 milionów lat temu… czyli mniej więcej w tym samym czasie, co „cudowna” sól himalajska.

ZASIĘG MORZA CECHSZTYŃSKIEGO. ŹRÓDŁO: WIKIPEDIA

Minerały niezbędne do prawidłowego działania organizmu

Czytając informacje o soli himalajskiej, możemy między innymi przeczytać, że zawiera ona 84 minerały niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Fantastyczna wiadomość, prawda? Otóż hmmm… no nie bardzo, biorąc pod uwagę, że ludzki organizm do tego prawidłowego funkcjonowania wymaga około 30 minerałów… co z pozostałymi pięćdziesięcioma?

Znaleźliśmy w Internecie pełny skład soli himalajskiej. Poświęćcie chwilę i przeczytajcie ją dokładnie: wodór, lit, beryl, bor, węgiel, azot, tlen, fluor, sód, magnez, aluminium, krzem, fosfor, siarka, chlor, wapno, skand, tytan, wanad, chrom, mangan, żelazo, kobalt, nikiel, miedź, cynk, gal, german, arsen, selen, brom, rubid, stront, itr, cyrkon, niob, molibden, ruten, pallad, rod, srebro, kadm, ind, cyna, antymon, tellur, jod, cez, bar, lantan, cer, prazeodym, samar, europ, gadolin, terb, dysproz, holm, erb, tul, iterb, lutet, hafn, tantal, wolfram, ren, osm, iryd, platyna, złoto, rtęć, tal, ołów, bizmut, polon, astat, frans, rad, aktyn, tor, protaktyn, uran, neptun i pluton.

Jakieś spostrzeżenia? Jest żelazo, jest cynk, jest magnez. Super! Ale jest też rad, polon, uran, neptun… Kojarzycie dlaczego Maria Skłodowska-Curie zmarła przedwcześnie? No właśnie… No dobrze, ale nie podnośmy sensacji. Skład ten nie oznacza, że sól himalajska jest trująca. Zawartość tych pierwiastków jest śladowa i na pewno nikomu nie zaszkodzi. Ale zaraz, zaraz… gdzie jest jod?

Jod jest bardzo ważnym pierwiastkiem, który reguluje pracę tarczycy, a jego niedobór może mieć poważne konsekwencje. Dlatego w Polsce od późnych lat 60 XX wieku sól kamienna wzbogacana jest w jod. Nie można tego niestety powiedzieć o soli himalajskiej. Ta jodu nie zawiera (choć wg niektórych zawiera, ale bardzo małe ilości).

SOLIĆ CZY NIE WEDŁUG PANA JERZEGO ZIĘBY:

Czy sól himalajska ma jakieś inne właściwości?

Inne zastosowanie soli himalajskiej to wykorzystanie jej do kąpieli solankowych. Ma właściwości upiększające i oraz łagodzące dolegliwości skórne. Wówczas zaleca się dosypanie do wody o temperaturze 40 stopni Celsjusza 1 kilograma soli na każde 4 litry wody. Z soli himalajskiej można robić także płukanki, okłady, a także można ją pić. Pamiętajmy też, że osoby mające problemy z krążeniem powinny najpierw skonsultować się z lekarzem czy takie kąpiele są dla nich wskazane Należy się tylko zastanowić czy takie zabiegi warto wykonywać w domu. Kilogram takiej soli to koszt niemały – a cena to od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych za kilogram! Cena rośnie dodatkowo, jeżeli kupujemy sól himalajską w młynku. Tutaj potrzebnych jest kilka słów wyjaśnienia. O ile mielenie pieprzu w młynku jest uzasadnione – pieprz ma wyraźniejszy smak i aromat, o tyle mielenie soli jest bez sensu… Nie wpływa ono na żadne walory soli.

A więc? Sól himalajska – hit czy kit?

Macie już jakąś swoją opinię? Ja mam. Uważam, że cudowne właściwości soli himalajskiej, to zwykły hit marketingowy. Nie oszukujmy się. Kolor soli (piękny różowy) nie wpływa na jej właściwości. Co więcej, sól z polskiej Kłodawy również jest różowa, ba! a nawet zielono-niebieska! Nie dajmy się zwariować. Pamiętajmy przede wszystkim, że nie powinniśmy jeść więcej niż jednej łyżeczki soli dziennie, a to czy spożyjemy sól himalajską, czy „zwykłą” sól kamienną nie zrobi większej różnicy. Pamiętajmy tylko, żeby ją ograniczać i ewentualnie wzbogacać naszą dietę w jod.

WARTO PRZECZYTAĆ:

Nie znaleziono żadnych wyników

Nie znaleziono szukanej strony. Proszę spróbować innej definicji wyszukiwania lub zlokalizować wpis przy użyciu nawigacji powyżej.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.